czwartek, 6 września 2012

Lili St. Crow "Inne anioły"

źródło: lubimyczytac.pl
O co kaman:
Szesnastoletnia córka łowcy demonów w walce z istotami nie z tego świata we współczesnym mieście zamieszkanym przez ludzi i potwory

Dru Anderson zawsze była inna. I sama. Bo jak mogła mieć przyjaciół, nie wyjawiając, że jej codzienność to istoty ze świata mroku, które przenikają do świata ludzi, siejąc śmierć. Nagle życie Dru zmienia przerażająca tragedia, wobec której na nic zdadzą się jej umiejętności łowcy demonów. Będzie musiała zaufać swej niezwykłej mocy, z której dotąd nie zdawała sobie sprawy. I dwóm tajemniczym chłopakom uwięzionym tak jak ona w koszmarnej pułapce… ~ źródło: lubimyczytac.pl

Co myślę ja: 
Choć schemat fabuły jest typowy dla tego rodzaju książek, to potrafiła mnie ona zaskoczyć. Dla niezbyt wciągniętych opowiem tak: Dru jest samotna i nieufna, ufa tylko sobie i ojcu (mama nie żyje), który poluje na demony w tzw. Prawdziwym Świecie do którego należą różne duchy, przeraźliwe stwory, no i oczywiście wilkołaki oraz wampiry które się nienawidzą, ludzie o nim nie wiedzą. Ona mu pomaga, a on uczy jej walki i obsługi bronią, ona zazwyczaj zajmuje się domem, a on wychodzi zabijać demony. Ale Dru ma niezwykłą moc "dotyk", kiedy ma nastąpić niebezpieczeństwo lub tragedia pojawia się sowa jej babci. Pewnego dnia Dru ją widzi i nie mówi ojcu, który już z łowów nie wraca, tzn. wraca jako zombi próbujący ją zabić. Zostaje zupełnie sama i wtedy pomaga jej nieświadomy Prawdziwego świata chłopak ze szkoły, Graves, który po śmierci rodziców jest zupełnie sam i mieszka w centrum handlowym, to tu wszystko się zmienia po tym jak Ash - wilkołak, złamany (podporządkowany wampirowi bez możliwości zmiany w człowieka) ugryzł Gravesa.  Mieszkają razem ,a  później pojawia się Chris - dampir ( półwampir, półczłowiek). Dru dowiaduje się, kto zabił ojca jak i jej matkę - Siergiej. I na koniec sama ma z nim niemiłe spotkanie z którego dzięki przyjaciołom (skaczącym sobie do oczu) wychodzi cało i jedzie do bezpiecznej Scholi, która okazuje się nie tak bezpieczna jak myślano. Tak kończy się część pierwsza.
Książka autentycznie mnie wciągnęła, nie potrzebuje pokręconej fabuły, żeby mi się podobać. Wszystko napisane jest przystępnym językiem, wręcz emocjami. Książka "czyta w myślach" Dru przez co zostaje wiele niewiadomych i niejasności, a książka ciekawsza i trzymająca w pewnym znośnym napięciu. Ja przeczytam dalsze części, jak tylko uda się je dostać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...