środa, 29 sierpnia 2012

J. W. Goethe "Cierpienia młodego Wertera"

Pokrótce o co kaman:
Cierpienia młodego Wertera" przynoszą doskonały obraz romantycznej miłości pojmowanej jako odwieczne złączenie dusz. Jest to miłość doskonała, ale niespełniona, która wywiera wpływ na całe życie Wertera, życie nie tylko osobiste, te również zawodowe. Początkowo znajomość z Lottą objawia się zwykłymi spotkaniami i długimi rozmowami, czasem jest to tylko milczenie, które jednak ma nieco głębszy wymiar - znaczy więcej niż słowa. Z czasem Lotta przestaje być już tylko zwykłą dziewczyną poznaną podczas wakacji, a staje się jedynym obiektem pożądania, wokół którego koncentrują się wszystkie myśli głównego bohatera. Świat, który otacza dziewczynę staje się tak samo cudowny jak ona. Wszystko to jednak niezwykłe jest tylko do pewnego momentu. Z dnia na dzień Werter zaczyna sobie uświadamiać, że kobieta staje się nieosiągalna. Pojawia się narzeczony Lotty - Albert,
który niszczy wszystkie plany i jednocześnie buduje koncepcję romantycznej, nieszczęśliwej miłości, która nie może się spełnić. Albert jest przeszkodą niemożliwą do pokonania.Zwróćmy uwagę na psychikę głównego bohatera i jego odbiór świata wraz ze zmieniającymi się uczuciami. Początek utworu przedstawia młodego mężczyznę, pełnego nadziei i podziwu dla wszystkiego, co istnieje wokół niego. Przyroda, która go otacza jest oazą westchnień nad pięknem natury. Lotta dopełnia tą koncepcją do czasu, kiedy okazuje się, że związek z nią jest niemożliwy. Świat staje się wtedy więzieniem, z którego nie ma wyjścia, a samobójstwo to jedyna droga osiągnięcia prawdziwej wolności i tą też Werter wybiera.Młodzieniec jest typem romantycznego kochanka mającego skłonności do marzeń i pogrążonego we własnym wyidealizowanym świecie. Jego wrażliwość sprawia, ze nie jest on w stanie zaakceptować wyborów innych, w tym przypadku Lotty. Wybujała wyobraźnia maluje świat idealny, w którym żyje idealna para kochanków.Powieść jest jednak nie tylko próbą odzwierciedlenia wewnętrznych rozterek Wertera. Jest to także ukazanie stosunków międzyludzkich istniejących w danym społeczeństwie. Jak pokazują losy Wertera wcale nie wyglądały one najlepiej, a zwłaszcza wtedy, kiedy zwykły mieszczanin próbuje znaleźć wspólny język z arystokracją. Jest to bariera wręcz nie do przeskoczenia - oczywiście z punktu widzenia klasy wyższej (mam na myśli sytuację, która miała miejsce w domu hrabiego von C. - Werter został wyproszony, ponieważ pochodził z niższej klasy). Takie bariery klasowe zamykają drogę młodym, uzdolnionym ludziom, pełnym zapału i energii. Tak tez stało się i z Wertepem. Niepowodzenia zawodowe odbijają się w pewien sposób na jego życiu osobistym. W chwilach, kiedy bohater czuje się całkowicie wyobcowany, przypomina sobie Lottę. Myśli te jednak nie wywołują tylko i wyłącznie pozytywnych wrażeń, ale stają się powodem szukania wyjścia, które mogłoby uwolnić go z zamkniętego kręgu niespełnionych pragnień i oczekiwań. Miłość jako najwyższy czyn ducha spełnia tu rolę podwójną: z jednaj strony daje poznać słodycz łez prawdziwego szczęścia, z drugiej natomiast odkrywa nienasyt tęsknoty i niespodziewanych bólów. Dla Wertera jest chyba pewnego rodzaju walką pomiędzy tym, co tkwi w jego wnętrzu, a tym do czego powinien przywyknąć, czyli życia w samotności. Realizacja tej drugiej opcji okazuje się jednak niewykonalna - Werter umiera, bo wie, że musi. Jest to jedyny sposób na wydostanie się z ziemskiego więzienia uwolnienie instynktów, które nie mają szans na spełnienie w ludzkim wymiarze możliwości. ~ źródło bryk.pl
Moje odczucia
 Książka nie jest gruba (tylko 89 stron) - niestety. Mimo, że jest lekturą bardzo przypadła mi do gustu. Warto zwrócić uwagę czytając na piękny język i barwne, pełne emocji i wyczucia piękna opisy. Czytając bez przerwy można wyczuć stopniowe narastanie emocji bohatera. Wyraźnie czuć tak jego spokój na początku, podziwianie natury oddawanie jej hołdu i dostrzeganie piękna w różnych codziennych scenach. Już tutaj widać ogromną wrażliwość na wszelkie rodzaje piękna głównego bohatera. Nic więc dziwnego, że tak zachwyciła go Lotta, najpiękniejsza kobieta jaką widział, w dodatku wrażliwa i opiekuńcza, niewinna i dobra. Od tego momentu Werter żyje w pewnym rosnącym i wyczuwalnym napięciu, jego wrażliwość popycha go w stronę obłędu, a w następnej kolejności do czynu ostatecznego - samobójstwa.
Docenić trzeba piękno językowe i moc przekazu. Pominąć przy czytaniu trzeba różne skojarzenia, które powstają na skutek przemian jakie dokonały się w języku polskim, które spowodowały dwuznaczność niektórych wyrażeń. Otwierając umysł na przeżycia bohatera i znosząc ograniczenia umysłowe i wyrazowe naszych czasów możemy chłonąć niezwykłe uczucia i przeżyć coś co nas niewątpliwie wzbogaci.
Zastanawiam się nad kupnem tej książeczki.

2 komentarze:

  1. Mi nie podoba się taka literatura... Romanse... Czasem najdzie mnie ochota na coś takiego, ale wolę sensacje, kryminały czasem horrory (ale tylko do czytania, w życiu nigdy do oglądania ;p)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja to co? Na codzień fantastyka, horrory, ew wampiryzm itp

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...