sobota, 29 września 2012

Miss Sporty Clubbing Colours nr 456





Lakier uwiódł mnie prześlicznym błękitem zbliżonym do koloru nieba w te bezchmurne, pogodne dni. Odkupiłam go więc od koleżanki. Nie mogłam się doczekać, żeby go użyć. Jednak malowanie nie było tak przyjemne jak myślałam... Pędzelek ma taki spłaszczony, zaokrąglony na końcu dobrze dopasowywuje się do kształtu płytki paznokcia u nasady. Strasznie mi smużył i nierówno się nakładał, bałam się że będzie to bardzo widoczne, na szczęście nic nie widać. Pokrył jedną warstwą, na więcej nie miałam już czasu. Bardzo szybko wysechł, i był twardy. Końcówki wytarły mi się drugiego dnia, a pierwsze malutkie odpryski pojawiły się czwartego dnia, były tak niewidoczne, że mogłabym dalej go nosić, jednak kupiłam następny lakier i nie mogłam doczekać się pomalowania i opisania go.

Po zmyciu zauważyłam jak suche mam skórki wokół paznokci i moczyłam je jakiś czas w oleju kokosowym. Mimo że nie trwało to długo to zauważyłam poprawę. Co wy robicie, aby wasze skórki i paznokcie były zdrowe i odżywione? Macie jakieś proste, domowe sposoby? Pozdrawiam!

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...